20 Lip 2015, Pon 14:15, PID: 454758
U jednej to ściemniałem totalnie, tym bardziej, że to nie były spotkania indywidualne, a ja nie lubię się chwalić, swoim nieudacznictwem. Ale z tych spotkań akurat i tak najwięcej wyciągnąłem, bo dotrwałem, od początku do końca, a i uwaga nie była skupiona tylko na mnie. Po prostu wiesz, jak dostajesz, arkusz, na którym masz wypisane masę cech charakteru, i się okazuję, że pozaznaczałeś głównie te negatywne, to się żyć odechciewa, a weź to jeszcze potem pokaż temu doradcy. Doradcy są dla zdrowych ludzi.
Przede wszystkim pada pytanie gdzie chciałby pan pracować? No kutwa jak bym wiedział, to bym u niego nie wylądował. A i jeszcze ta od synalka stwierdziła, że z takim wyglądem nikt mnie nie zatrudni (czasy długich włosów i równie długiego zarostu ) Tzn. porobią parę testów, do czego masz predyspozycję itd. nic specjalnego, nic czego wcześniej sam bym nie wiedział. Może jak sobie pójdziesz prywatnie i zapłacisz, to wygląda to lepiej. Mnie z urzędu wysyłali. No i chyba przede wszystkim trzeba dotrwać do końca, tylko, że to poniżające strasznie jest. Jak masz jakieś wykształcenie, to też może być inaczej, wtedy taki doradca ma większe pole do popisu.
Przede wszystkim pada pytanie gdzie chciałby pan pracować? No kutwa jak bym wiedział, to bym u niego nie wylądował. A i jeszcze ta od synalka stwierdziła, że z takim wyglądem nikt mnie nie zatrudni (czasy długich włosów i równie długiego zarostu ) Tzn. porobią parę testów, do czego masz predyspozycję itd. nic specjalnego, nic czego wcześniej sam bym nie wiedział. Może jak sobie pójdziesz prywatnie i zapłacisz, to wygląda to lepiej. Mnie z urzędu wysyłali. No i chyba przede wszystkim trzeba dotrwać do końca, tylko, że to poniżające strasznie jest. Jak masz jakieś wykształcenie, to też może być inaczej, wtedy taki doradca ma większe pole do popisu.