25 Paź 2015, Nie 2:01, PID: 482450
Nie monogamia nie jest nudna, jest jak najbardziej ok.
Zresztą, ja nie stwierdziłem też, jednoznacznie, że bym się na trójkąt zgodził. Nie lubię robić z siebie grzeczniejszego niż pewno jestem, nie wiem czy bym się zgodził. (wiadomo wszystko to, to jedynie mocno hipotetyczne rozważania) Na pewno miałbym opory, bo właśnie najpierw wyskakuje z dodatkową panią, a potem jej się zachce dodatkowego pana. Zresztą z babami nie wiadomo, najpierw sama namówi, a potem będzie miała jakieś wąty, że nie powinieneś się zgodzić. Jak się umawiamy, że nie ma innych partnerów, to wszystko jest jasne i przejrzyste. Tyle rzeczy można robić we dwoje, że za trójkątem bym raczej nie płakał.
Jedynie stwierdzam, że jeśli komuś taki układ odpowiada i odbywa się on za zgodą obu stron, to nie widzę w nim nic nieodpowiedniego.
Zresztą, ja nie stwierdziłem też, jednoznacznie, że bym się na trójkąt zgodził. Nie lubię robić z siebie grzeczniejszego niż pewno jestem, nie wiem czy bym się zgodził. (wiadomo wszystko to, to jedynie mocno hipotetyczne rozważania) Na pewno miałbym opory, bo właśnie najpierw wyskakuje z dodatkową panią, a potem jej się zachce dodatkowego pana. Zresztą z babami nie wiadomo, najpierw sama namówi, a potem będzie miała jakieś wąty, że nie powinieneś się zgodzić. Jak się umawiamy, że nie ma innych partnerów, to wszystko jest jasne i przejrzyste. Tyle rzeczy można robić we dwoje, że za trójkątem bym raczej nie płakał.
Jedynie stwierdzam, że jeśli komuś taki układ odpowiada i odbywa się on za zgodą obu stron, to nie widzę w nim nic nieodpowiedniego.