30 Lip 2008, Śro 21:26, PID: 49248
Ja pracuje jako sprzedawca....niestety
Na początku, był to sklep z podłogami i drzwiami, obecnie sklep rtv agd. Ta praca faktycznie dodaje trochę pewności siebie. Tzn. w pracy mogę w miarę normalnie rozmawiać z ludźmi, uśmiechać sie itd.....no właśnie, ale tylko w pracy. Mój sklep to takie bezpieczne terytorium na którym mogę się w miarę swobodnie czuć. Chyba że jest naprawdę sporo ludzi. Nie lubię też jak ktos patrzy mi na ręce. No i świadomość obserwowania mnie przez innych wcale nie ustąpiła. Pozatym rozmowa z klientem jest bardzo sztuczna, to wyuczona regułka, trochę tylko zmieniana. To właśnie taka rutyna....zagadać, sprzedać do widzenia. Wiele razy udawało mi się nawiązywać całkiem interesujące rozmowy z klientami, ale wiem że w życiu już nie jest tak fajnie. Z tą samą osobą na tematy inne niż jakiś produkt, czy praca, nie potrafie porozmawiać.
W sklepie w miarę looz, ale już na ulicy nie czuję się wcale pewnie. Myślę że to tylko rutyna, i w sumie praca w sklepie nie pomaga zbyt mocno w walce z fobią. No może trochę.......Wydaje mi się że wolontariat byłby lepszym pomysłem.
Na początku, był to sklep z podłogami i drzwiami, obecnie sklep rtv agd. Ta praca faktycznie dodaje trochę pewności siebie. Tzn. w pracy mogę w miarę normalnie rozmawiać z ludźmi, uśmiechać sie itd.....no właśnie, ale tylko w pracy. Mój sklep to takie bezpieczne terytorium na którym mogę się w miarę swobodnie czuć. Chyba że jest naprawdę sporo ludzi. Nie lubię też jak ktos patrzy mi na ręce. No i świadomość obserwowania mnie przez innych wcale nie ustąpiła. Pozatym rozmowa z klientem jest bardzo sztuczna, to wyuczona regułka, trochę tylko zmieniana. To właśnie taka rutyna....zagadać, sprzedać do widzenia. Wiele razy udawało mi się nawiązywać całkiem interesujące rozmowy z klientami, ale wiem że w życiu już nie jest tak fajnie. Z tą samą osobą na tematy inne niż jakiś produkt, czy praca, nie potrafie porozmawiać.
W sklepie w miarę looz, ale już na ulicy nie czuję się wcale pewnie. Myślę że to tylko rutyna, i w sumie praca w sklepie nie pomaga zbyt mocno w walce z fobią. No może trochę.......Wydaje mi się że wolontariat byłby lepszym pomysłem.