03 Gru 2015, Czw 0:58, PID: 492762
Sini napisał(a):A może to wyparcie i jak bardziej pomyślisz i przeanalizujesz to dojdziesz do przyczyny? Jeśli nie, to mogą to być przyczyny biologiczne.Hmm.. Próbuję dojść przyczyny i jedyne co może być uniwersalnym wyjaśnieniem pojawiania się u mnie gorszych stanów jest fakt, że ja ich po prostu 'wyczekuję'.. Czyli prorokuję i jednocześnie prowokuję fobię myśląc: "Nie no, tak długo się dobrze czuję, MUSI nadejść zły okres". Mam już wgrane automatyczne myślenie tego typu.
I standardowo u mnie wygląda to tak, że jeśli nie z powodu jakiejś konkretnej sytuacji to po prostu zły okres nadchodzi od tak. Dla zasady, którą sobie zaszczepiłam w umyśle.
Czasem się zastanawiam nad tym, że skoro myśli o złym nastroju ostatecznie wywołują go, to jak zrobić, by mogło to działać w drugą stronę tak samo automatycznie jak dzieje się to teraz?
Ze dwa razy w sumie udało mi się tak pozytywnie nastawić, że dobry nastrój powrócił tylko po zmianie myśli.
Ale kurcze raz wyjdzie a sto innych razy nie.. ; /
Ta sprawa mnie intryguje. Bo co.. jak nauczę się 'wpływać na myśli' to wyleczę się z fobii?
Przyczyny biologiczne? Co wg Ciebie Sini mogłoby to być?