19 Gru 2015, Sob 2:53, PID: 497240
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Gru 2015, Sob 2:57 przez Ertix.)
Ja to najbardziej się chyba(!) boję krzywych spojrzeń przechodniów, i tej gadki ludzi w tramwajach chociażby (przez telefon mnie nie drażni, ale normalna rozmowa jakichś nastolatek czy dziadków już tak). Tak samo nie znoszę gdy wchodzą jakieś babcie i chcą usiąść na moim miejscu.
Wtedy udaję, że śpię.
A tak to jeszcze boję się mówić ludziom o swoich słabościach i poglądach (a bo ja z tych co to zawsze znajdą powód do czepiania się i niezadowolenia), i po prostu mam kompleksy z tego powodu. Bo, z jednej strony aż korci mnie żeby coś powiedzieć i przez to nabrać asertywności, a z drugiej nie chciałbym kogoś urazić, bo wtedy i ja zostanę zjechany przez co po prostu się w sobie zamykam.
Wtedy udaję, że śpię.
A tak to jeszcze boję się mówić ludziom o swoich słabościach i poglądach (a bo ja z tych co to zawsze znajdą powód do czepiania się i niezadowolenia), i po prostu mam kompleksy z tego powodu. Bo, z jednej strony aż korci mnie żeby coś powiedzieć i przez to nabrać asertywności, a z drugiej nie chciałbym kogoś urazić, bo wtedy i ja zostanę zjechany przez co po prostu się w sobie zamykam.