03 Sty 2016, Nie 19:45, PID: 502786
Ja tak miałem na polskim, zawsze śmiałem się w myślach z osób które odpowiadały myśląc, że to przecież takie proste, a kiedy do mnie trafiało pytanie całkowita pustka w głowie, nic, kompletnie. Czasami coś powiedziałem, ale wystarczyło, że zobaczyłem minę nauczycielki która wyglądała jak ucieleśnienie myśli "co Ty ?", peszyłem się i całkowicie odbierało mi to chęci do dalszej współpracy, tłumaczyłem się, że nie wiem i modliłem, żeby tym razem odpuściła. W moim przypadku możliwe, że wpływ na to ma niezbyt bogate słownictwo, ale raczej nie kluczowy.