16 Sty 2016, Sob 23:01, PID: 507520
Cytat:Ja mysle, ze dziewczynom jest latwiej jezeli chodzi o nawiazywanie kontaktow z plcia przeciwna, poniewaz to zazwyczaj nie od nich wychodzi inicjatywa i spolecznie jest bardziej akceptowalne to, ze dziewczyna jest troche niesmiala
No właśnie między tym "trochę" a bardzo jest jednak spora różnica... Co innego być nieśmiałą (co może być np. odbierane jako urocze czy tajemnicze) a co innego zachowywać się jak drewno. Albo kiedy człowiek ze stresu gubi słowa albo się plącze i w efekcie gada głupoty i wychodzi na idiotę.
Dla mnie gadanie, że nieśmiałe dziewczyny niby są bardziej akceptowalne to jedne wielkie bajki z mchu i paproci. Chyba, że jest atrakcyjna, to wtedy być może. Jak nie jest to jest postrzegana jako szara myszka, bez osobowości, jako nieciekawa, nudna i zakompleksiona.
Cytat:Z reguły to kobiety trafiają na oszustów, dwulicowych bajerantów i takich co chcą zaliczyć. Kobiety z tego co zauważyłam zwodzą ale poza tym nie są takie szkodliwe.
Zawsze mnie śmieszy te przerzucanie się nawzajem obu płci jakie to kobiety i mężczyźni są niedobrzy... Wszystko to wyłącznie zależy indywidualnie i od konkretnej osoby. W sumie w przypadku mężczyzn te bajeranctwo i chęć zaliczenia imo można dość szybko zobaczyć (czasem nawet od razu ).
I nie, kobiety wcale nie są mniej szkodliwe... Nawet widząc moje koleżanki w związkach, z których niektóre mają tendencje do robienia awantur i sprzeczek od tak (ja naprawdę podziwiam niektórych chłopaków, że to wytrzymują). Albo przejawiania notorycznej chęci, żeby chłopak ze wszystkiego wyręczał (bo mi się nie chcę, jestem zmęczona, jestem sierotą i nie potrafię ). A może to ja jestem dziwna bo uważam, że w związku powinna być równość i obustronny szacunek przede wszystkim.
Nie twierdzę oczywiście, że mężczyźni są tacy cool i super, też mają swoje wady . A co do zdradzania to i tu jest po równo i też zależy od charakteru, nie ma żadnych "gorszych" i "lepszych" płci.