18 Sty 2016, Pon 19:30, PID: 508174
Memka napisał(a):Jutro pierwszy dzień w pracy, a ja nie wiem jak mam się zachowywać, nie mam pojęcia o zasadach kontaktu z ludźmi, kiedy trzymać dystans, kiedy zażartować i jak. Przez rok udało mi się złapać jakąś równowagę, i teraz nie chcę tego stracić, nie chcę wracać do tamtego myślenia.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że na rozmowie, oni się nie zoorientowali, że się stresuję bo byłam na lekach. Po słowach, "szukamy ludzi, którzy się nie boją, umiejących się przeciwstawić, zabrać głos w dyskusji", mialam ochotę wyjść stamtąd.
Jutro też idę na lekach, ale to nie jest wyjście na długo, mogę je brać najwyżej 3 dni, pod rząd. Nie wiem co potem.
Nie mam nic przeciwko pracy, tylko, że chciałabym tam móc iść wykonać co mi każą, dostać pieniądze i wyjść. No ale niestety musi być jeszcze ta cala otoczka, wspólne siedzenie w pokoju, rozmowy itd. : /
No jakbym sama to pisała... Też jechałam na uspokajaczach. i chciałam uciekać, jak na rozmowie się dowiedziałam, ze muszę być kontaktowa, odbierać telefony, umieć się dogadywać z innymi. Jest dokładnie odwrotnie - nienawidzę rozmawiać przez telefon, często nie umiem się dogadać, nie jestem przebojowa itd. Co to słów: "szukamy ludzi, którzy się nie boją, umiejących się przeciwstawić, zabrać głos w dyskusji" zawsze to gadają. Typowe bla bla, frazesy powtarzane wszędzie: przebojowość, pewność siebie, umiejętność współpracy, itd.
Pracuję już ponad miesiąc, najgorszy był pierwszy tydzień. Pomagała myśl, że zawsze mogę zrezygnować i Tobie też to polecam. I też wolałabym iść, zrobić co trzeba i spadać. Niestety trzeba uprawiać small talki, pierdzieć o pogodzie i podziwiać dzieci na zdjęciach w luźniejszych chwilach, a jest ich sporo. Oczywiście główny temat to ploty o wszystkich. Do szału doprowadza mnie myśl, co mogłabym sobie w tym czasie zrobić w domu.
Raz napomknęłam o swoim hobby to zero zainteresowania, choćby znikomego, a wręcz zdziwienie.
Wybacz, nie chciałam Cię straszyć. Daj znać jak poszło, miło jest wiedzieć, że nie jest się samemu.