24 Sty 2016, Nie 17:27, PID: 509712
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Sty 2016, Nie 17:28 przez USiebie.)
No przecież nikt gwarancji nie da, że pomoże, niektórym pomaga i jest to fakt, któremu trudno zaprzeczyć, a niektórym nie. Zresztą można iść na terapię jeśli ktoś chce, może pomoże (niektórym pomaga, powaga), nikt nie każe sięgać po poradnik, można się też przełamywać samemu, na własna rękę (tacy też byli), jeśli starczy samozaparcia. Pogodzić się z faktem, że kobiety nie znajdziesz i chodzić na dziwki też nikt nie broni. Można nawet całe życie, żyć bez seksu. Who cares?
Ale świetnie cię rozumiem. Też wolę sobie ponarzekać zamiast robić coś konkretnego.
Ale świetnie cię rozumiem. Też wolę sobie ponarzekać zamiast robić coś konkretnego.