05 Lut 2016, Pią 16:00, PID: 513534
Teraz mam tylko znajomych, którzy chorują na głowę i leczą się u psychiatry, zero normalnych, zdrowych ludzi, ponieważ ja już się odgrodziłam od takich ludzi, bo teraz znam tylko takich, którzy chorują, znałam kiedyś chłopaka spod znaku skorpiona i dobrym był przyjacielem, dobrze się z nim rozmawiało, miał doskonałą intuicję (podobnie jak ja) miał przeszywające spojrzenie, które prześwietla na wylot, tak jakby znał wszystkie tajemnice innych ludzi, ale ja mu mało powiedziałam o sobie, tylko tyle, że lubię czytać książki, oglądać filmy i seriale, czasem na basen chodzę i jestem na diecie, on nie pije w ogóle alkoholu, umie gotować i nie ma telewizora w domu. Znam jeszcze jednego faceta, który leczy się u psychiatry, on mnie bardzo lubi, odprowadzał mnie czasem do domu, teraz rzadko go widuję, tylko na mieście się z nim spotykam mniej więcej raz na miesiąc, jakiś wypad do kina albo na spacer. On powiedział wyraźnie, że nie odwiedzi mnie w domu, bo nie chce poznawać moich rodziców z czym ja się już pogodziłam i teraz rzadko go widuję. Ogólnie jest OK. Inteligentny, skromny, dobry.