20 Lut 2016, Sob 14:41, PID: 516776
Całkiem ciekawy temat. Na rowerze to chyba najdłuższy trip jaki miałem to 55km w obie strony z androidowym gps'em. Tyle, że to był rower za 700zł, więc gdybym zainwestował w coś porządniejszego to pewnie jechałoby sie lepiej, ale i tak było całkiem fajnie. A na kilkudniową wycieczkę rowerową zawsze chciałem pojechać
Ile to będzie razem kosztować? I ile osobno za rower dałeś?
Ja MOŻE bym się wybrał na majówkę, jeśli byłaby sensowna pogoda (bez deszczu generalnie).
Co do drugiej listy to krem z filtrem może uratować całą wycieczkę, a krem nivea nie jest dobrym kosmetykiem na odparzenia! Przekonałem się o tym na tegorocznym maratonie w trójmieście przy upale 30stC, ignorując słońce i nie smarując się żadnym kremem. A potem pojechałem na pole namiotowe na kilka dni, dołożyłem opalaniem się bez kremu i ostatnie 2 dni razem z powrotem to był koszmar. Jeszcze próbowałem to załagodzić niveą... Miałem nawet problemy z załozeniem plecaka, bo ważył chyba z 15kg z namiotem, karimatą, ciuchami itp. i tak podrażniał poparzoną skórę, że szczypanie sprawiało niemało bólu. Skończyło się na oparzeniach II stopnia. A że mądry Polak po szkodzie to teraz już na dłuższe letnie wyjazdy nigdy nie zapomnę o kremie z filtrem.
A co do takich narzędzi jak klucze, spreje czy smary i generalnie takie narzędzia + tabletki czy coś takiego to jeśli jechałoby nas załóżmy 4 to dwóch mogłoby tylko wziąć takie rzeczy bo to przecież uniwersalne.
Cytat:Póki co to kupiłem sobie rower, licznik, U-locka, antykradzieżowe śruby do kół i siodełka, koszyk na bidon + śruby, olej + spray do roweru, zapasową dętkę, pompkę, spodnie rowerowe, sakwy i zestaw kluczy.
Jeszcze tylko przedni bagażnik, namiot, śpiwór, karimata
Ile to będzie razem kosztować? I ile osobno za rower dałeś?
Ja MOŻE bym się wybrał na majówkę, jeśli byłaby sensowna pogoda (bez deszczu generalnie).
Co do drugiej listy to krem z filtrem może uratować całą wycieczkę, a krem nivea nie jest dobrym kosmetykiem na odparzenia! Przekonałem się o tym na tegorocznym maratonie w trójmieście przy upale 30stC, ignorując słońce i nie smarując się żadnym kremem. A potem pojechałem na pole namiotowe na kilka dni, dołożyłem opalaniem się bez kremu i ostatnie 2 dni razem z powrotem to był koszmar. Jeszcze próbowałem to załagodzić niveą... Miałem nawet problemy z załozeniem plecaka, bo ważył chyba z 15kg z namiotem, karimatą, ciuchami itp. i tak podrażniał poparzoną skórę, że szczypanie sprawiało niemało bólu. Skończyło się na oparzeniach II stopnia. A że mądry Polak po szkodzie to teraz już na dłuższe letnie wyjazdy nigdy nie zapomnę o kremie z filtrem.
A co do takich narzędzi jak klucze, spreje czy smary i generalnie takie narzędzia + tabletki czy coś takiego to jeśli jechałoby nas załóżmy 4 to dwóch mogłoby tylko wziąć takie rzeczy bo to przecież uniwersalne.