08 Mar 2016, Wto 20:36, PID: 521232
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2016, Wto 21:17 przez grego.)
Jak wynika z Raportu o Seksualności Polaków aż 60% żonatych mężczyzn przyznaje, że ma na swoim sumieniu zdradę. Podobnie zresztą jak 25% mężatek.
"Kobieca zdrada ma, według wielu psychologów, podłoże przede wszystkim emocjonalne. Najczęstszą przyczyną kobiecych zdrad jest brak miłości. Minęło parę lat. Przestała być dla niego atrakcyjna lub co najmniej przestał jej to okazywać. Swangoz częściej podkreśla walory innych kobiet. Ona odnosi wrażenie, że traktuje ją mniej więcej jak ulubiony fotel. Nie dostrzega, że zmieniła kolor włosów, nie czuje zapachu nowych perfum. Czuje się nieważna, brzydka, zaniedbana. Sytuacja nieznośna, zważywszy, że wiele kobiet buduje poczucie własnej wartości na atrakcyjności dla mężczyzn. Jeżeli wtedy pojawi się ktoś, kto dostrzeże w niej oprócz cudzej żony interesującą kobietę, zdrada jest o krok."
"Mężczyźni w zdecydowanej większości przypadków traktują zdradę bezosobowo, jak rodzaj sportu, w którym kochanka stanowi pewien rodzaj trofeum. Nie wiążą zdrady z zaangażowaniem uczuciowym, dlatego rzadko decydują się na skok w bok, jeżeli istnieje obawa, że zostaną przyłapani. Najczęściej zdradzają na delegacjach służbowych, wyjazdach integracyjnych lub wakacjach daleko od domu."
ja tam jednak subtelną różnice wyczuwam
W sumie tak teraz trochę poszperałem w necie w tym temacie aby znaleźć coś na potwierdzenie moich tez... Ja tam jednak wolę opierać się na psychologach i badaniach, pozatym do takich wniosków bardzo prosto samemu dojść więc nie wiem skąd takie zdziwienie tym co napisałem?
Trzeba tylko wiedzieć czym jest dla kobiet sex, a wielokrotnie tu pisano, że głównie chodzi o uczucia i emocje więc więc dalsza dedukcja jest łatwa tylko trzeba sie kierowac cały czas tym samym. Skoro kobiety nie grzmocą się dla samego grzmocenia przed związkiem i w nim to i z tego samego powodu nie będzie to przyczyną zdrad, chyba logiczne.
"Kobieca zdrada ma, według wielu psychologów, podłoże przede wszystkim emocjonalne. Najczęstszą przyczyną kobiecych zdrad jest brak miłości. Minęło parę lat. Przestała być dla niego atrakcyjna lub co najmniej przestał jej to okazywać. Swangoz częściej podkreśla walory innych kobiet. Ona odnosi wrażenie, że traktuje ją mniej więcej jak ulubiony fotel. Nie dostrzega, że zmieniła kolor włosów, nie czuje zapachu nowych perfum. Czuje się nieważna, brzydka, zaniedbana. Sytuacja nieznośna, zważywszy, że wiele kobiet buduje poczucie własnej wartości na atrakcyjności dla mężczyzn. Jeżeli wtedy pojawi się ktoś, kto dostrzeże w niej oprócz cudzej żony interesującą kobietę, zdrada jest o krok."
"Mężczyźni w zdecydowanej większości przypadków traktują zdradę bezosobowo, jak rodzaj sportu, w którym kochanka stanowi pewien rodzaj trofeum. Nie wiążą zdrady z zaangażowaniem uczuciowym, dlatego rzadko decydują się na skok w bok, jeżeli istnieje obawa, że zostaną przyłapani. Najczęściej zdradzają na delegacjach służbowych, wyjazdach integracyjnych lub wakacjach daleko od domu."
ja tam jednak subtelną różnice wyczuwam
W sumie tak teraz trochę poszperałem w necie w tym temacie aby znaleźć coś na potwierdzenie moich tez... Ja tam jednak wolę opierać się na psychologach i badaniach, pozatym do takich wniosków bardzo prosto samemu dojść więc nie wiem skąd takie zdziwienie tym co napisałem?
Trzeba tylko wiedzieć czym jest dla kobiet sex, a wielokrotnie tu pisano, że głównie chodzi o uczucia i emocje więc więc dalsza dedukcja jest łatwa tylko trzeba sie kierowac cały czas tym samym. Skoro kobiety nie grzmocą się dla samego grzmocenia przed związkiem i w nim to i z tego samego powodu nie będzie to przyczyną zdrad, chyba logiczne.