13 Mar 2016, Nie 23:26, PID: 523202
Placebo w sumie wszystko świetnie ujęła. Nie ma co dodawać. Z jednym się tylko nie zgodzę:
Cytat:Niestety nie każdy ma takie szczęście, że problem rozwiąże się sam i trzeba z tym walczyć ale LEKI NIE SĄ KONIECZNOŚCIĄ A OSTATECZNOŚCIĄW kwestii samej fobii społecznej to racja, ale w przypadku takiej, np. dystymii, leki mogą okazać się niezbędne.
Cytat: Jezus, dziewczyna, dieta, dobry kumpel/kumpela albo LSD, no niektórym sport pomaga, albo pytanie ludzi o godzinę i udawanie żebraka. LSD brzmi najciekawiej.Z reguły wszystko sprowadza się do przełamywania się, funkcjonowania jakoś w społeczeństwie, pomimo odczuwanego lęku. Innego wyjścia nie ma. Wyżej wymienione to tylko wspomagacze. Każdy może mieć swój własny sposób na znalezienie w sobie siły od walki z fobią, ale ostatecznie i tak wszystko sprowadza się do tego samego - do walki ze swoim strachem.