21 Mar 2016, Pon 21:51, PID: 525420
"na co dzień przyda się dystans, asertywność, a w relacjach damsko-męskich: pewność siebie, humor i empatia."
Aha, nie ma Blank nic prostszego na świecie dla fobika niż bycie pewnym siebie, asertywnym i zabawnym. A tak serio to napisałeś fakty niezaprzeczalne ale napisałeś to w stylu "słabemu przyda się siła" czyli baardzo ogólnie i niekonkretnie.
Dla nas fobików zbudowanie pewności siebie to cholernie trudna sprawa, w samej głowie ono nie powstanie, potrzebne do tego są jakieś zewnętrzne sukcesy w życiu. Asertywności też się nie nauczymy łatwo z naszą obecną samooceną i sytuacją na co dzień.
A co do humoru: uważam że ja mam poczucie humoru, ogólnie jestem gościem który lubi się śmiać i stara się być pozytywnym, zabawnym gościem ale...kończy się na stara. Dużo się śmieje ale zawsze z dowcipów innych, sam nie potrafię rozbawiać ludzi. Kolega mi kiedyś powiedział że jestem takim śmieszkiem, ktoś inny mi powiedział że jestem śmieszny. Niestety obaj pewnie na myśli mieli to że śmiać się można ze mnie a nie ze mną. Ogólnie jestem pozytywny i wesoły w towarzystwie ale to nie zmieni faktu że jestem po prostu nudny i słaby jako rozmówca. Podobno jestem też sztywny. Tak mam z natury i ciężko z tym walczyć.
Aha, nie ma Blank nic prostszego na świecie dla fobika niż bycie pewnym siebie, asertywnym i zabawnym. A tak serio to napisałeś fakty niezaprzeczalne ale napisałeś to w stylu "słabemu przyda się siła" czyli baardzo ogólnie i niekonkretnie.
Dla nas fobików zbudowanie pewności siebie to cholernie trudna sprawa, w samej głowie ono nie powstanie, potrzebne do tego są jakieś zewnętrzne sukcesy w życiu. Asertywności też się nie nauczymy łatwo z naszą obecną samooceną i sytuacją na co dzień.
A co do humoru: uważam że ja mam poczucie humoru, ogólnie jestem gościem który lubi się śmiać i stara się być pozytywnym, zabawnym gościem ale...kończy się na stara. Dużo się śmieje ale zawsze z dowcipów innych, sam nie potrafię rozbawiać ludzi. Kolega mi kiedyś powiedział że jestem takim śmieszkiem, ktoś inny mi powiedział że jestem śmieszny. Niestety obaj pewnie na myśli mieli to że śmiać się można ze mnie a nie ze mną. Ogólnie jestem pozytywny i wesoły w towarzystwie ale to nie zmieni faktu że jestem po prostu nudny i słaby jako rozmówca. Podobno jestem też sztywny. Tak mam z natury i ciężko z tym walczyć.