22 Mar 2016, Wto 21:39, PID: 525656
Spowiedź mi bardzo pomogła ale już nie byle jaka jak kiedyś raz czy dwa na rok odświętnie aby mieć spokój , tylko generalna . Dokładny rachunek sumienia , wielka skrucha i żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy oraz chęć zadośćuczynienia wyrządzonych krzywd innym . Przestałem odczuwać niepokój i nie było irracjonalnego lęku. Mógłbym to porównać do samego samochodu , choć nie najlepsze porównanie : że jeśli jedziemy nieubezpieczonym drogim samochodem to będziemy się prędzej bać o rozbicie , a jeżeli ubezpieczonym to jak się rozbijemy to o auto nie musimy się bać. Spowiedź jest oczywiście nieporównywalnie lepsza o ile wyspowiadamy się z wielką skruchą, żalem i dokładnością