06 Kwi 2016, Śro 20:52, PID: 529852
Ech i już się stresuję, ale odpiszę. A miałam unikać dyskusji..
Nie bronie użytkownika mocart, zastanawia mnie tylko jak można nazwać kogoś prymitywem tak łatwo, ale rozumiem że to po prostu system obronny, bo niektórzy trochę tutaj niedelikatnie odpowiadają, no ale przyznać muszę, że autorko też wyrażasz się niedelikatnie. W PWN chyba tego słowa nie znajdziesz, chyba że jest potocznym językiem. Chyba, bo nie nie sprawdzałam, nie mam siły wstać z łóżka
Oceniłaś cały jego charakter po kilku postach? Nawet ja tak nie potrafię a ciągle tylko obserwuję ludzi, żaden wykwalifikowany obserwator tak łatwo nie wydaje osądów, więc tym bardziej ani ja ani Ty nie ocenimy kogoś dobrze po kilku postach, oceniasz emocjami. Jak coś ja czytam Twoje posty od dłuższego czasu, nie opieram się tylko a tym co tutaj napisałaś. A mogłabym na podstawie kilku postów wiele o Tobie niemiłego powiedzieć, jak to robisz wobec innych, ale nie robię tego, bo nie musi to być prawdą. Ocenić każdy może, ale warto też się zastanowić przynajmniej dwa razy zanim coś się napisze, przynajmniej w tym przypadku.
A kolega forumowy po prostu nie bierze Ciebie na poważnie, bo reagujesz zbyt emocjonalnie i nie umiesz dobrze ocenić drugiego człowieka.
Nie czytasz ze zrozumieniem.
Jak Cię "specjalnie" mocart denerwuje to mu nie odpowiadaj po prostu, bo tak tylko karmisz. Ja się nie będę naśmiewać, na szczęście jestem bardziej dojrzała (nie wiem czy to na dobre mi wyszło).
Ja też reagowałam złością jak rodzeństwo mi dokuczało, najczęściej dokuczało właśnie dlatego że reagowałam emocjonalnie. Tu to tylko internet, więc spokojnie możesz takie posty zignorować prawda? Niektórzy naprawdę piszą mądrzejsze rzeczy, na tym się koncentruj i nie miej pretensji do tamtych, każdy tu przychodzi ze swoimi problemami, każdy tak zareaguje, gdy jest obrażany, lepsze to niż gdyby sami zaczęli Ciebie wyzywać. I nie, nie obrażasz mnie (to znaczy w tym drugim poście już trochę bardziej), obrażasz facetów, mówiąc że wszyscy tacy są. Na początku pisałaś tylko o szujach, później dopiero zaczęłaś pisać że wszyscy faceci tacy są, a to nie prawda, sama tak pisałaś w pierwszej wiadomości tego tematu.
Ech chłopaki, czemu trollujecie? Tylko denerwujecie koleżankę, a ona bierze to na poważnie.
Moja pierwsza teoria co do tematu (bo głównie on tu powinien być najważniejszy). Moim zdaniem bardzo pomoże na ten czas zmiana uwagi, odwróć się a może ujrzysz coś więcej niż ludzi, którzy tylko ranią. Jeśli tylko zechcesz, mogę to bardziej rozwinąć, bo chciałabym jakoś pomóc w tym, żebyś nie znajdywała więcej takich facetów.
nikaragua napisał(a):Najlepszy argument jaki ktoś stawia w internetowej dyskusji. GENERALIZACJA. Napisałam o tym użytkowniku per prymityw. Jeśli tak trudno zrozumieć Ci to określenie to sprawdź w słowniku. Człowiek o ograniczonym toku myślenia i o potrzebach jedynie rodzaju fizjologicznego, posługujący się prostych, wręcz wulgarnym językiem jak ten pan powyżej to dla mnie prostak. Jeszcze pisze do mnie lekceważąco jak do jakiejś panienki z agencji towarzyskiej. Taki z niego bad boy. Szkoda tylko, że większość tych bad boyów to pi..y w necie a kozaki w necie. Kogo ja przepraszam obrażam? Ciebie? Mam prawo ocenić sposób w jaki ktoś się wypowiada.To nie był argument, po prostu zauważyłam że w pewnym momencie zaczęłaś generalizować. Mnie ciekawi Twoje zdanie a nie teorie ze słownika, bo mogą się od siebie różnic i napisałam "nieprymityw", ale przyjmuję Twoją definicję jako tą ze słownika. Chodziło mi o to, jak zachowuje się dla Ciebie facet, który nie jest prymitywem, co robi, a nie, czego nie robi. Ja wiem jak się zachowuje taki człowiek, ale chcę poznać Twoje zdanie, nie piszę ze złośliwości, więc proszę, nie odbieraj tego w ten sposób.
Nie bronie użytkownika mocart, zastanawia mnie tylko jak można nazwać kogoś prymitywem tak łatwo, ale rozumiem że to po prostu system obronny, bo niektórzy trochę tutaj niedelikatnie odpowiadają, no ale przyznać muszę, że autorko też wyrażasz się niedelikatnie. W PWN chyba tego słowa nie znajdziesz, chyba że jest potocznym językiem. Chyba, bo nie nie sprawdzałam, nie mam siły wstać z łóżka
Oceniłaś cały jego charakter po kilku postach? Nawet ja tak nie potrafię a ciągle tylko obserwuję ludzi, żaden wykwalifikowany obserwator tak łatwo nie wydaje osądów, więc tym bardziej ani ja ani Ty nie ocenimy kogoś dobrze po kilku postach, oceniasz emocjami. Jak coś ja czytam Twoje posty od dłuższego czasu, nie opieram się tylko a tym co tutaj napisałaś. A mogłabym na podstawie kilku postów wiele o Tobie niemiłego powiedzieć, jak to robisz wobec innych, ale nie robię tego, bo nie musi to być prawdą. Ocenić każdy może, ale warto też się zastanowić przynajmniej dwa razy zanim coś się napisze, przynajmniej w tym przypadku.
A kolega forumowy po prostu nie bierze Ciebie na poważnie, bo reagujesz zbyt emocjonalnie i nie umiesz dobrze ocenić drugiego człowieka.
Nie czytasz ze zrozumieniem.
Jak Cię "specjalnie" mocart denerwuje to mu nie odpowiadaj po prostu, bo tak tylko karmisz. Ja się nie będę naśmiewać, na szczęście jestem bardziej dojrzała (nie wiem czy to na dobre mi wyszło).
Ja też reagowałam złością jak rodzeństwo mi dokuczało, najczęściej dokuczało właśnie dlatego że reagowałam emocjonalnie. Tu to tylko internet, więc spokojnie możesz takie posty zignorować prawda? Niektórzy naprawdę piszą mądrzejsze rzeczy, na tym się koncentruj i nie miej pretensji do tamtych, każdy tu przychodzi ze swoimi problemami, każdy tak zareaguje, gdy jest obrażany, lepsze to niż gdyby sami zaczęli Ciebie wyzywać. I nie, nie obrażasz mnie (to znaczy w tym drugim poście już trochę bardziej), obrażasz facetów, mówiąc że wszyscy tacy są. Na początku pisałaś tylko o szujach, później dopiero zaczęłaś pisać że wszyscy faceci tacy są, a to nie prawda, sama tak pisałaś w pierwszej wiadomości tego tematu.
Ech chłopaki, czemu trollujecie? Tylko denerwujecie koleżankę, a ona bierze to na poważnie.
Moja pierwsza teoria co do tematu (bo głównie on tu powinien być najważniejszy). Moim zdaniem bardzo pomoże na ten czas zmiana uwagi, odwróć się a może ujrzysz coś więcej niż ludzi, którzy tylko ranią. Jeśli tylko zechcesz, mogę to bardziej rozwinąć, bo chciałabym jakoś pomóc w tym, żebyś nie znajdywała więcej takich facetów.