11 Sie 2008, Pon 23:27, PID: 53159
antyk napisał(a):Jestem ateistą i nie mam żadnych problemów związanych z religią, a raczej brakiem wyznania
ja podobnie jak antyk, z tym, że nie mam z tym żadnych problemów, gdyż uważam, że większość zła na świecie jest przez religie i wiarę, gdyby ludzie nie demonstrowali swojej wiary, to nikt by nie wiedział w co wierzy, lub nie, sąsiad i na świecie byłby spokój, a tak, to najwięcej wojen i śmierci jest spowodowanych przez religie właśnie, niezależnie od rodzaju wyznania.
[Obrazek: 426484-vi.jpg]
Kaktus napisał(a):Tak jak pisze Emperor, wiara przez tradycję. W takim wypadku już lepiej być już niepraktykującym niż zawyżać statystyki i okłamywać samego siebie.
Trochę mam z tym wszystkim problem, bo chociaż jestem niewierzący, to szalenie mnie pociągają zakony kontemplacyjne. Cale życie w zamknięciu, cisza, spokój, mało ludzi...mmmm....
myślę, że jakby te cele były wyposażone w plazmę, satelitę, necik, wygodne mebelki, jedzenie full wypas, seks raz na tydzień gwarantowany przez przeora klasztoru z kimś fajnym....
.......to żyć nie umierać chyba bym się zdecydował
Posty scaliłem. Zdjęcie usunąłem, bo nijak się ma do tematu dyskusji. Zresztą była już o tym mowa kiedyś. - Jim