30 Kwi 2016, Sob 12:33, PID: 536908
Marzena77, nie załamuj się! Wielu fobików miało na początku podobne problemy. To, że instruktor tego "nie rozumie", to trudno, norma dla fobików
Mi też na początku jazd samochód gasł co chwilę. Dodawaj więcej gazu
I ważna sprawa: czy masz kogoś, z kim mogłabyś poćwiczyć jazdę samochodem? Ktoś z rodziców, rodzeństwo, znajomy? Myślę, że to bardzo by Ci się przydało. Chodzi tu o pojechanie na jakiś placyk położony na uboczu czy tym podobne miejsce i ćwiczenie tam płynnego ruszania i manewrów, typu parkowanie, zawracanie. Dobrze byłoby, gdyby dało się pojechać choć kawałek, żeby poćwiczyć wrzucanie biegów czy włączenie kierunkowskazu (kiedyś oblałam egzamin przez brak kierunkowskazu właśnie).
Ja tak ćwiczyłam z ojcem i z bratem naprawdę wiele razy. Jechaliśmy na teren położony na uboczu, gdzie kończą się firmy i zaczynają pola i tam właśnie ćwiczyłam płynne ruszanie, parkowanie etc. I naprawdę dużo mi to dało, gdyby nie to, zdawałabym jeszcze dłużej. Pomyśl o tym.
Mi też na początku jazd samochód gasł co chwilę. Dodawaj więcej gazu
I ważna sprawa: czy masz kogoś, z kim mogłabyś poćwiczyć jazdę samochodem? Ktoś z rodziców, rodzeństwo, znajomy? Myślę, że to bardzo by Ci się przydało. Chodzi tu o pojechanie na jakiś placyk położony na uboczu czy tym podobne miejsce i ćwiczenie tam płynnego ruszania i manewrów, typu parkowanie, zawracanie. Dobrze byłoby, gdyby dało się pojechać choć kawałek, żeby poćwiczyć wrzucanie biegów czy włączenie kierunkowskazu (kiedyś oblałam egzamin przez brak kierunkowskazu właśnie).
Ja tak ćwiczyłam z ojcem i z bratem naprawdę wiele razy. Jechaliśmy na teren położony na uboczu, gdzie kończą się firmy i zaczynają pola i tam właśnie ćwiczyłam płynne ruszanie, parkowanie etc. I naprawdę dużo mi to dało, gdyby nie to, zdawałabym jeszcze dłużej. Pomyśl o tym.