14 Maj 2016, Sob 20:37, PID: 541670
Przejmowanie się na zapas to niestety również i moja domena... Rok temu jak traciłem szansę (choć tak naprawdę raczej nigdy jej nie miałem) na dziewczynę na której mi zależało, to dosłownie byłem jak zombie. Dosłownie cały czas myślałem o tej sprawie. Nawet jeść i spać nie mogłem. Niestety zbiegło się to razem z sesją na studiach i ostatecznie nie wyszła tak jak chciałem.