03 Lip 2016, Nie 14:55, PID: 556683
Proxi napisał(a):Ale większość fobików jest w punkcie 0, nie ma znajomych (tym samym nie zna żadnej dziewczyny) , nawet jak jakąś pozna to nie zakocha się w nim "od pierwszego wejrzenia". Musi wykazać się czymkolwiek, a fobik zrobi. Dla mnie sporym triumfem byłoby poznanie jakiejś dziewczyny która byłaby choć w najmniejszym stopniu mą zainteresowana,, a obecnie znajduje się to na liście "najbardziej prawdopodobnych rzeczy we wszechświecie" zaraz obok wybuchu wulkanu w Polsce czy podróży w czasie.
No tak, teoretycznie to się z Tobą zgadzam. Też nie miałem w tamtym momencie żadnych znajomych, byłem w tym, jak to nazwałeś, punkcie 0. Ona również nie zakochała się we mnie od pierwszego wejrzenia, w przeciwieństwie do mnie. Ale czy się czymś wykazałem? Może jedynie tym, jak bardzo jestem zakompleksiony i jak wiele mam problemów. Mimo to jakoś się we mnie zakochała, w moim charakterze, moje wady czy problemy nie miały dla niej znaczenia, z jakiegoś powodu byłem dla niej interesujący. Osobiście nigdy tego nie rozumiałem, jak ktoś taki może być dla płci przeciwnej pociągający czy choćby interesujący, do tej pory tego nie rozumiem. Ale jednak tak było, nie wiem czy to jest dowód, że fobik wcale nie jest na straconej pozycji, ale może komuś da to nadzieję?