07 Lis 2007, Śro 19:13, PID: 5664
Litości, poprawiłem Ci posta:
# # #
Przyznam się, nie czytałem całego tekstu tylko 2 stronę.
Z tego co zrozumiałem, to rzecz w tym, co i jak zrobić, żeby zawlec partnera do wyra.
Bardzo prosta sprawa. Tak, jak już wspomniało kilku użytkowników, wystarczy posłodzić. Wiem /dojście do tego, że to słowo "wiem" zabrało mi trochę czasu i jeszcze trudniej było mi zrozumieć dalszą treść/ po sobie, że to łatwe i bez problemów można to zrobić...
Ale po co...????
Ja tam jestem trochę (a nawet bardzo) inny, mam 20 lat i z tego, co mi mówią twarz Playboya i zachowanie podobne, ale to tylko maska, aby nie odstawać od tłumu. Mówię co innego, a myślę inaczej, co nie oznacza, że jestem nienaturalny, bo postępuje według swoich zasad, lecz trzeba jakoś funkcjonować, a jak "tłum" zobaczy słabość, to jest bardzo trudno z tym żyć. Życie mnie tego nauczyło.
Wracając do tematu, że tak powiem, wyjście jest jedno i to sie tyczy obu płci. Trzeba czekać, a jak ktoś za bardzo nalega i używa za dużo określeń, jedno znacznych z tym, co chce osiągnąć, to kłamie i nie zależy mu na drugiej osobie, bo jak ktoś kogoś kocha, to poczeka, a co gorsza wybacz ~ ?
# # #
Wiem, że mieliśmy nie poprawiać, ale są granice cierpliwości. Zdaję sobie sprawę Sorcer, że możesz się po tym zrazić, ale nie chciałbym nie czytać Twoich postów z powodu tego, że ich nie mogę zrozumieć, albo przeżywam katusze, żeby to zrobić.
# # #
Przyznam się, nie czytałem całego tekstu tylko 2 stronę.
Z tego co zrozumiałem, to rzecz w tym, co i jak zrobić, żeby zawlec partnera do wyra.
Bardzo prosta sprawa. Tak, jak już wspomniało kilku użytkowników, wystarczy posłodzić. Wiem /dojście do tego, że to słowo "wiem" zabrało mi trochę czasu i jeszcze trudniej było mi zrozumieć dalszą treść/ po sobie, że to łatwe i bez problemów można to zrobić...
Ale po co...????
Ja tam jestem trochę (a nawet bardzo) inny, mam 20 lat i z tego, co mi mówią twarz Playboya i zachowanie podobne, ale to tylko maska, aby nie odstawać od tłumu. Mówię co innego, a myślę inaczej, co nie oznacza, że jestem nienaturalny, bo postępuje według swoich zasad, lecz trzeba jakoś funkcjonować, a jak "tłum" zobaczy słabość, to jest bardzo trudno z tym żyć. Życie mnie tego nauczyło.
Wracając do tematu, że tak powiem, wyjście jest jedno i to sie tyczy obu płci. Trzeba czekać, a jak ktoś za bardzo nalega i używa za dużo określeń, jedno znacznych z tym, co chce osiągnąć, to kłamie i nie zależy mu na drugiej osobie, bo jak ktoś kogoś kocha, to poczeka, a co gorsza wybacz ~ ?
# # #
Wiem, że mieliśmy nie poprawiać, ale są granice cierpliwości. Zdaję sobie sprawę Sorcer, że możesz się po tym zrazić, ale nie chciałbym nie czytać Twoich postów z powodu tego, że ich nie mogę zrozumieć, albo przeżywam katusze, żeby to zrobić.