22 Sie 2016, Pon 15:41, PID: 569465
Jak ja was doskonale rozumiem.Sporo nocy przepłakałem myśląc że wszyscy gdzieś tam się świetnie bawią,śmieją,romansują a ja w tych czterech ścianach.A najbardziej nie na widzę sylwestra.Jak ja tego święta nie cierpię.Ale na ostatnim jakoś nie wytrzymałem i poszedłem do centrum zobaczyć fajerwerki.I ciężko mi powiedzieć czy było mi po tym lepiej bo w sumie nie siedziałem smętnie w czterech kontach a widziałem fajny pokaz no ale ci wszyscy ludzie bawiący się ze sobą a ja sam stojący z boku z puszką piwa i setką lubelskiej w kieszeni.