14 Wrz 2016, Śro 23:30, PID: 577135
tak jak czytam Wasze sytuacje to dochodzę do wniosku, że ja to wszystko miałam ale mi minęło, kiedyś miałam dokładnie taki sam problem z jazdą komunikacją albo pociągiem, aż mnie oczy bolały od wpatrywania się w telefon
Teraz niewiele tego zostało, ale są inne problemy np;
*odzywanie się w grupie ludzi- czuję, że się usztywniam a najczęściej fizycznie nie jestem w stanie wydobyć z siebie głosu ale też gdy każdy musi coś powiedzieć i wiem, że zaraz będzie moja kolej
*gdy ktoś mnie obserwuje i myśli, że tego nie widzę lub mi się tak wydaje (np. zobaczę twarz manekina w szybie), wtedy boję się spojrzeć w tamtą stronę
* pisanie na chatach, GG itd.
* spotykanie osób po raz drugi- to nie jest problem spotkać kogoś raz ale po raz drugi już mam problem, dlatego nie mam za wielu relacji
* siedzenie koło kogoś, tak miałam na wykładach, teraz nie wiem czy to jeszcze mam, bo nie chodzę na wykłady
* lęk przed nieznanymi chłopakami/ mężczyznami, nawet sprzedawca w sklepie jest mnie w stanie wprowadzić w silny lęk, objawy to : usztywnienie ciała, drżący głos, patrzenie w ziemię- ciekawe na ile to widać a na ile interpretuję mnie jako że jestem niemiła czy coś w tym stylu
*składanie życzeń na jakichś Wigiliach itp. -nie znoszę tego
*poznawanie nowych ludzi- gdy jestem gdzieś nowa, a muszę się z wszystkimi zapoznać np.w pracy, wypadam raczej dziwnie, chyba, że jestem na lekach przeciwlękowych
Teraz niewiele tego zostało, ale są inne problemy np;
*odzywanie się w grupie ludzi- czuję, że się usztywniam a najczęściej fizycznie nie jestem w stanie wydobyć z siebie głosu ale też gdy każdy musi coś powiedzieć i wiem, że zaraz będzie moja kolej
*gdy ktoś mnie obserwuje i myśli, że tego nie widzę lub mi się tak wydaje (np. zobaczę twarz manekina w szybie), wtedy boję się spojrzeć w tamtą stronę
* pisanie na chatach, GG itd.
* spotykanie osób po raz drugi- to nie jest problem spotkać kogoś raz ale po raz drugi już mam problem, dlatego nie mam za wielu relacji
* siedzenie koło kogoś, tak miałam na wykładach, teraz nie wiem czy to jeszcze mam, bo nie chodzę na wykłady
* lęk przed nieznanymi chłopakami/ mężczyznami, nawet sprzedawca w sklepie jest mnie w stanie wprowadzić w silny lęk, objawy to : usztywnienie ciała, drżący głos, patrzenie w ziemię- ciekawe na ile to widać a na ile interpretuję mnie jako że jestem niemiła czy coś w tym stylu
*składanie życzeń na jakichś Wigiliach itp. -nie znoszę tego
*poznawanie nowych ludzi- gdy jestem gdzieś nowa, a muszę się z wszystkimi zapoznać np.w pracy, wypadam raczej dziwnie, chyba, że jestem na lekach przeciwlękowych