30 Wrz 2016, Pią 0:04, PID: 581005
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Wrz 2016, Pią 0:21 przez bajka.)
ja nie poszłam, podśmiechujowali się ze mnie w klasie, że nie mam osoby towarzyszącej, albo jestem lesbą. teraz głupio mi się przynawać czasami na studiach, jak o tym mowa, że nie byłam, ale z drugiej strony, nie żałuję, że nie byłam- nic mnie nie łączyło z tymi ludźmi, nigdy nie spotykałam się z nimi po szkole (oprócz, co śmieszne, po maturze raz), na przerwach jeśli z kimś rozmawiałam, to z moją byłą przyjaciółką, albo dwiema innymi dziewczynami; oni mnie uważali za dziwoląga, a ja ich za debili, więc po co? przy czym ludzie są różni, u mnie spiknęli się idioci, i tyle.
jeśli natomiast nie masz takiej sytuacji, to idź, najwyżej uciekniesz w połowie, skarżąc się na ból brzucha
nie wiem, oże wyciąga ptasiora z gęby, nie wiem, ale wygląda to wystarczająco dramatycznie i całkiem obrzydliwie, żeby było
jeśli natomiast nie masz takiej sytuacji, to idź, najwyżej uciekniesz w połowie, skarżąc się na ból brzucha
nie wiem, oże wyciąga ptasiora z gęby, nie wiem, ale wygląda to wystarczająco dramatycznie i całkiem obrzydliwie, żeby było