30 Wrz 2016, Pią 14:56, PID: 581091
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Wrz 2016, Pią 15:03 przez Kgg.)
Mnie bardzo często zdarzało się żałować, że gdzieś poszłam, coś zrobiłam, bo kończyło się to traumą. Najgorszy studniówkowy scenariusz może być taki, że przesiedzisz dużo czasu samotnie przy stole. Czy to taka wielka tragedia? Dla mnie by nie była, ale rozumiem, że ktoś może to odbierać inaczej. Oprócz tego możesz wyjść w każdej chwili. Jeśli jednak czujesz, że Cię to przerasta, to nie idź, nie będzie w tym nic dziwnego. karmazynowy książęa wyrywała dziewczyna na studniówce, więc pewnie, że się dobrze bawił, ale nie każdy ma tyle szczęścia. Moja studniówka była słaba, ale bez tragedi. Nie żałuję, że poszłam, ale trochę zmarnowałam czas.