30 Wrz 2016, Pią 15:53, PID: 581103
karmazynowy książę napisał(a):[Obrazek: diagram.png]
Moim zdaniem bezzasadne jest przypisywanie opcjom "pójść i żałować" oraz "pójść i nie żałować" równego prawdopodobieństwa wynoszącego 1/2. W przypadku fobików dałbym 5/6 na "pójść i żałować" oraz 1/6 na "pójść i nie żałować". Fakt iż występują dwa warianty niekoniecznie oznacza, że prawdopodobieństwo obydwu wyniesie dokładnie po 50%. Uważam iż przypadku nieśmiałych i fobików bardziej prawdopodobne jest, że jeśli pójdą to będą żałować.
Kgg napisał(a):Najgorszy studniówkowy scenariusz może być taki, że przesiedzisz dużo czasu samotnie przy stole.
Niestety to nie jest najgorszy scenariusz. Jest jeszcze jeden: jeżeli mamy "sympatyczną" klasę, w której jesteśmy "lubiani" to bardzo prawdopodobne, że ktoś zechce zabawić się naszym kosztem. Powód do wyśmiewania zawsze się znajdzie. Nie uważam, abym praktykował tutaj katastroficzne myślenie. Jeżeli ktoś na co dzień jest wyśmiewany w swojej klasie to dlaczego na studniówce miałoby stać się inaczej? Przecież w takich okolicznościach normalsy chcą zapewnić sobie jak najwięcej rozrywek. Taki fobik, którego można bezkarnie wyśmiewać nadaje się do tego celu idealnie.
Z drugiej strony, jeżeli w naszej klasie nie jesteśmy wyśmiewani, ale "tylko" izolowani to Kgg ma rację - najpewniej przesiedzimy całą imprezę przy stole. W takich okolicznościach to w sumie też polecałbym iść.