24 Paź 2016, Pon 9:53, PID: 588393
dangerous napisał(a):Sytuacji gdy zdechł mi samochód na światłach lub na środku skrzyżowania to ja nawet nie liczę. Z czasem do tego przywykłem, a jak przywykłem to nagle samochód przestał mi gasnąć.Mnie też wiele razy zgasło auto. Raz się mocno strachu najadłam, bo zgasło mi na torach w momencie, gdy zaczęto zamykać szlabany. Ja cała w strachu, bo auto nie chciało odpalać, a tu zaraz pociąg może nadjechać. Dopiero może za 5 razem zapaliło i ruszyłam. Tak to jest jak się ma stare seicento. O czymś lepszym na razie nie mam co marzyć