01 Lis 2016, Wto 18:54, PID: 591107
U mnie tak było, nie zerwałam tej znajomość od razu, bo mimo, że się nie spotykałyśmy, to kontynuowanie tego pozwalało utrzymywać wrażenie bycia otoczonym przez ludzi. Miła jest świadomość, że po otworzeniu fejsa będzie do kogo napisać o tym co ciekawego wydarzyło się w ciągu dnia, że będzie z kim pożartować i takie tam. Tym bardziej jeśli jest to osoba, z którą świetnie się dogadujemy i która posiada takie samo poczucie humoru. Jednak po czacie miarka się przebrała, bo zaczęłam mieć dosyć opowieści o tym, jak to się gdzieś fajnie bawiła, a poza tym ciągle mówiła, że koniecznie muszę wpaść do niej na parapetówkę itd., jednak to nigdy nie dochodziło do skutku. Niefajnie jest tak nie uczestniczyć w życiu drugiej osoby, a potem jeszcze patrzeć jak ona idzie dalej, podczas gdy samemu tkwi się w jednym punkcie lub cofa do tyłu. W tym wypadku byłam tylko obserwatorem wydarzeń, a nie przyjaciółką. Jednak nie radziłabym Kasia98 od razu zrywać tej znajomości, niech ta przyjaciółka sobie gdzieś tam jest, ważne, żeby znalazła kogoś nowego, kto będzie jej w stanie dać coś, czego tamta nie mogła bądź nie chciała.