08 Lis 2016, Wto 21:57, PID: 593399
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lis 2016, Wto 21:59 przez Zasió.)
Ja włączam The Crew, a czasem nawet Project CARS.
W sumie fobii przed jazdą nie rozumiem (tak, jestem nieempatyczny...). Z nikim nie rozmawiasz, nikt cię nie ocenia... wsiadasz, jadziesz. Nie tak to działa? Zawsze myślałem, że tak... To nie jedzenie w miejscu publicznym, ze się można ubrudzić albo brzydko żuć.
Masakra może być na kursie, wiadomo, jazdy, ty sam na sam z instruktorem, no i na początku może nie wychodzić (z tym sprzęgłem to naprawdę taka męka?)
Ale tak w ogóle? Z boku to nie wygląda strasznie. Co innego rozmowa przez telefon albo z nieznajomym.
Albo z mechanikiem. To chyba najgorsze co może spotkać kierowcę.
Jednak dobrze, że nie mogę mieć prawa jazdy. Chociaż prawo mozna mieć, a na samochód i tak by mnie nie było stać (benzina, OC...)
W sumie fobii przed jazdą nie rozumiem (tak, jestem nieempatyczny...). Z nikim nie rozmawiasz, nikt cię nie ocenia... wsiadasz, jadziesz. Nie tak to działa? Zawsze myślałem, że tak... To nie jedzenie w miejscu publicznym, ze się można ubrudzić albo brzydko żuć.
Masakra może być na kursie, wiadomo, jazdy, ty sam na sam z instruktorem, no i na początku może nie wychodzić (z tym sprzęgłem to naprawdę taka męka?)
Ale tak w ogóle? Z boku to nie wygląda strasznie. Co innego rozmowa przez telefon albo z nieznajomym.
Albo z mechanikiem. To chyba najgorsze co może spotkać kierowcę.
Jednak dobrze, że nie mogę mieć prawa jazdy. Chociaż prawo mozna mieć, a na samochód i tak by mnie nie było stać (benzina, OC...)