23 Gru 2016, Pią 18:21, PID: 603953
WinterWolf napisał(a):Zastanawiam się czy wgl przystąpić. Chciałbym jeździć ale nie wiem czy poradzę sobie na drodze ze swoją naturą
Napiszę Ci szczerze, że sama miałam takie wątpliwości, co do uporania się z jazdą samochodem. U mnie główny problem stanowiła fobia społeczna, ale nie bez znaczenia było również moje roztrzepanie i zachowywanie się w sposób nadmiernie asekuracyjny w obliczu nagłych decyzji. O moim rozpoczęciu kursu zdecydowały w dużej mierze zapowiedzi zmiany przepisów.
Na początku kursu praktycznego mierzyłam się z poczuciem ciągłego ocenianie mnie przez instruktorkę. Po paru jazdach przekonałam się, że moje obawy są bezpodstawne, bowiem pani, która uczyła mnie jazdy była bardzo wyrozumiała(dlatego radzę się zapoznać z ofertą szkoły jazdy przed wyborem instruktora). Z każdą godziną jazdy nabywałam umiejętności nie tylko w prowadzeniu samochodu, ale także w opanowywaniu swoich emocji podczas spontanicznych decyzji. Kurs dał mi możliwość rozwinięcia w sobie wielozadaniowości.
Podczas egzaminu stres jest naturalnym następstwem całej otoczki, którą tworzą ludzie. Wszyscy siedzą w poczekalni jak na szpilkach(obojętnie czy ktoś ma fobię czy nie). Musisz przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy egzaminatorzy są pobłażliwi niezależnie od tego, kim jesteś. Ich uwag nie należy odbierać personalnie. Trzeba przygotować się na ewentualną porażkę, bo wiadomo jak stres może destrukcyjnie wpłynąć na człowieka.
Konradd napisał(a):Jak jak stoję na czerwonym przed kimś to mam stresa, że się na mnie patrzy lub ktoś za mną widzi mnie w moim lusterku wstecznym. Z boku to samo , nie umiem się na kogoś spojrzeć, bo na samą myśl noga mi drży i często mi gaśnie
Współczuję Ci sytuacji.
Myślę, że nieprzejmowanie się takimi rzeczami powinno Ci to przyjść z czasem. Może spróbuj skierować swoją uwagę na coś innego np. na znaki, prawidłowe ustawienie samochodu i parametry, które są na wyświetlaczu. Jeśli muzyka Cię nie dekoncentruje, to może być ona dobrym rozpraszaczem uwagi od innych kierowców.