27 Mar 2017, Pon 19:55, PID: 623899
Ajka, gdybym mogl to bym Cie usciskal za to, ze poswiecilas swoj czas na ocenienie moje sytuacji. Nie musisz wierzyc ale czytalem ten post cos pewnie kolo 100 razy. Za kazdym razem jak chce wybrac komputer zamiast czegos innego co akualnie robie to odpalam ta strone i czytam Twoj post, ktory podnosi mnie na duchu. Chcialem tez sie pochwalic, ze poszedlem do tego schroniska i jestem bardzo zadowolony. Pojechalem samochodem pod to schronisko i jesli mam byc szczery to zanim wyszedlem z auta mialem chwile zawachania. Przypomnialem sobie Twoj post i powiedzialem sobie, ze nie.Ide, glowa do gory, postawa i wchodze.(bede to wykorzystywal w podobnych przypadkach, bo jak widac dziala ) No i sie udalo.Jak na razie bylem tam tylko 2 dni ale nie zaluje ani chwili spedzonej tam. Zostalem bardzo cieplo przyjety do tej grupy. A pracuja tam same mlode, madre piekne i na dodatek wolne dziewczyny, co podnioslo moja samoocene, kiedy jeszcze pozniej na fb kilka z nich napisalo mi, ze ciesza sie z mojej obecnosci i potrzebuja takich ludzi jak ja, bo staralem sie tez zrobic jak najlepsze wrazenie.
Jeszcze jakis czas temu na pewno wybralbym komputer zamiast innych alternatyw. Ale teraz im bardziej widze, ze mam z tym problem to mam coraz wieksza chec cos z tym robic. Jesli chodzi o ograniczenie siedzenia przed kompem to jeszcze zbyt duzo nie osiagnalem ale przynajmniej jesli juz robie cos innego to staram sie skupic na tym a nie odwalic bezsensownie aby bylo, zeby jak najszybciej wrocic przed kompa,czasami na sile ale staram sie. CO do terapii to chcialbym pojsc ale.... no wlasnie, wmawiam sobie jakies bezsensowne wymowki i jak na razie nie moge sie zmobilizowac, zeby w ogole poszukac takiego osrodka w okolicy.
Jesli chodzi o hobby i inne zajecia to mam juz pare pomyslow.Po pierwsze chce isc na silownie, bo mam karte multisportu z pracy a nigdy nawet nie uzylem jej.A dalej to po dlugich namyslach przypomnialem sobie, ze kiedys chcialem nauczyc sie gry na jakims instrumencie. WYbralem gitare i chce sie nauczyc grac. Jutro wyruszam po zakup jej. TUtaj od razu pojawilo mi sie marzenie, ze ktoregos dnia wpadne do schroniska z gitara zagram cos dla dziewczyny, ktora mi sie spodobala i tak ja zdobede haha. A co dalej to jeszcze nie wiem ale ciagle czegos szukam.
Ogolnie to mam jeszcze jeden problem, ktory chce w sobie naprawic. Po tylu latach izolacjii od ludzi nie potrafie traz byc naturalny w obecnosci innych. Jestem jakis tak jakby sparalizowany przy rozmowie i nie potrafie sie naturalnie usmiechac. Niby od czasu jak zaczalem pracowac to polepszylo sie to nawet sporo jesli porownam siebie z przed kilku lat, ale to jeszcze nie jest to i daleko mi do tej naturalnosci i swobody wypowiedzi jaka chcialbym miec. Ja po dwoch piwach zachowuje sie wlasnie tak jakbym chcial ale przeciez nie tedy droga....
Takze tak jak napisalas,zebym zaczal dzialac to staram sie to robic, ciale powtarzam sobie w myslach, ze chce sie zmienic.
Te slowa sa magiczne. Chyba wydrukuje je sobie i przykleje na monitor serio.
Ajka napisał(a):Tylko błagam, zrób coś z życiem, niby jakaś inicjatywa z tym schroniskiem jest, ale poza tym mam wrażenie, że najchętniej spędził byś życie siedząc w fotelu przed biurkiem. Na pewno zdajesz sobie sprawę z tego że powinieneś MOCNO ograniczyć siedzenie przed kompem, choćby ustalić sobie, że w tym dniu albo w tych godzinach nie tykasz.
Jeszcze jakis czas temu na pewno wybralbym komputer zamiast innych alternatyw. Ale teraz im bardziej widze, ze mam z tym problem to mam coraz wieksza chec cos z tym robic. Jesli chodzi o ograniczenie siedzenia przed kompem to jeszcze zbyt duzo nie osiagnalem ale przynajmniej jesli juz robie cos innego to staram sie skupic na tym a nie odwalic bezsensownie aby bylo, zeby jak najszybciej wrocic przed kompa,czasami na sile ale staram sie. CO do terapii to chcialbym pojsc ale.... no wlasnie, wmawiam sobie jakies bezsensowne wymowki i jak na razie nie moge sie zmobilizowac, zeby w ogole poszukac takiego osrodka w okolicy.
Jesli chodzi o hobby i inne zajecia to mam juz pare pomyslow.Po pierwsze chce isc na silownie, bo mam karte multisportu z pracy a nigdy nawet nie uzylem jej.A dalej to po dlugich namyslach przypomnialem sobie, ze kiedys chcialem nauczyc sie gry na jakims instrumencie. WYbralem gitare i chce sie nauczyc grac. Jutro wyruszam po zakup jej. TUtaj od razu pojawilo mi sie marzenie, ze ktoregos dnia wpadne do schroniska z gitara zagram cos dla dziewczyny, ktora mi sie spodobala i tak ja zdobede haha. A co dalej to jeszcze nie wiem ale ciagle czegos szukam.
Ogolnie to mam jeszcze jeden problem, ktory chce w sobie naprawic. Po tylu latach izolacjii od ludzi nie potrafie traz byc naturalny w obecnosci innych. Jestem jakis tak jakby sparalizowany przy rozmowie i nie potrafie sie naturalnie usmiechac. Niby od czasu jak zaczalem pracowac to polepszylo sie to nawet sporo jesli porownam siebie z przed kilku lat, ale to jeszcze nie jest to i daleko mi do tej naturalnosci i swobody wypowiedzi jaka chcialbym miec. Ja po dwoch piwach zachowuje sie wlasnie tak jakbym chcial ale przeciez nie tedy droga....
Takze tak jak napisalas,zebym zaczal dzialac to staram sie to robic, ciale powtarzam sobie w myslach, ze chce sie zmienic.
Ajka napisał(a):Podniesiesz sie
Te slowa sa magiczne. Chyba wydrukuje je sobie i przykleje na monitor serio.