04 Wrz 2008, Czw 19:55, PID: 63150
Za wikipedią:
Jeżeli samotność nie zostanie pokonana, narasta proces prowadzący do dezintegracji osobowości. Rosną społeczne bariery w postaci alienacji, wstydu, poczucia winy, braku zaufania. Niepowodzenie w próbach pokonania barier interpersonalnych powoduje wzmaganie się napięcia i trwałe podwyższenie poziomu lęku, co w konsekwencji prowadzi do coraz większej samotności. Uporczywość tego stanu może powodować samotność chroniczną. Trwałe poczucie osamotnienia wzmaga podatność na zaburzenia psychiczne i psychosomatyczne.
i dalej:
...Kiedy w miarę postępowania samotności mechanizmy obronne zaczynają zawodzić, wówczas samotny człowiek ucieka w świat nierzeczywisty, jak poprzez mechanizm tzw. fuzji złudzeń – zlanie w wyobraźni z konkretnymi osobami, żyjącymi realnie lub istniejącymi w fantazji...
dokładnie tak jest ze mną. Na dodatek czasami dopada mnie ta fuzja złudzeń ale staram się z tym walczyć. Póki co jakoś mi idzie ale nie powiem że jest dobrze. Bo jeśli będę w takim samym położeniu jak do tej pory to prawdopodobieństwo przegrania tej walki wynosi 95-99%.
Samotność...szlag.
Jeżeli samotność nie zostanie pokonana, narasta proces prowadzący do dezintegracji osobowości. Rosną społeczne bariery w postaci alienacji, wstydu, poczucia winy, braku zaufania. Niepowodzenie w próbach pokonania barier interpersonalnych powoduje wzmaganie się napięcia i trwałe podwyższenie poziomu lęku, co w konsekwencji prowadzi do coraz większej samotności. Uporczywość tego stanu może powodować samotność chroniczną. Trwałe poczucie osamotnienia wzmaga podatność na zaburzenia psychiczne i psychosomatyczne.
i dalej:
...Kiedy w miarę postępowania samotności mechanizmy obronne zaczynają zawodzić, wówczas samotny człowiek ucieka w świat nierzeczywisty, jak poprzez mechanizm tzw. fuzji złudzeń – zlanie w wyobraźni z konkretnymi osobami, żyjącymi realnie lub istniejącymi w fantazji...
dokładnie tak jest ze mną. Na dodatek czasami dopada mnie ta fuzja złudzeń ale staram się z tym walczyć. Póki co jakoś mi idzie ale nie powiem że jest dobrze. Bo jeśli będę w takim samym położeniu jak do tej pory to prawdopodobieństwo przegrania tej walki wynosi 95-99%.
Samotność...szlag.