19 Lis 2007, Pon 10:35, PID: 6511
Ja również nie byłam na swojej studniówce. Było to dosyć dawno, studniówkę organizowano w budynku naszego liceum i koszt nie był wysoki, tyle co na jakieś tam napoje i jedzenie. Zamiast na studniówkę poszłam na imprezę do kolegi, jak zreszta cała reszta naszej klasowej "Elyty", w której zawsze trzymaliśmy się razem. Nasza wychowawczyni oczywiście się na nas obraziła, bo byliśmy jedynymi osobami spośród wszystkich czwartych klas, które na studniówkę nie poszły.
Nauczyciele skwitowali nasze zachowanie tym, że "Elyta" zbojkotowała studniówkę i tyle. Po części to faktycznie zbojkotowaliśmy, bo nie mieliśmy ochoty wydurniać się przed całą szkołą i tańczyć jakiegoś poloneza.
Nie żałuję, że nie byłam na studniówce.
Nauczyciele skwitowali nasze zachowanie tym, że "Elyta" zbojkotowała studniówkę i tyle. Po części to faktycznie zbojkotowaliśmy, bo nie mieliśmy ochoty wydurniać się przed całą szkołą i tańczyć jakiegoś poloneza.
Nie żałuję, że nie byłam na studniówce.