14 Maj 2017, Nie 23:40, PID: 701715
(13 Maj 2017, Sob 17:42)nika32 napisał(a): Oh My God to ty masz dzieci? ale jestem zdziwiona to tak jak normalni ludzie, dzieci to ogromny skarb dla rodziców.
Tak, tak jak wszyscy tutaj na tym forum mogą mieć dzieci, jeśli oczywiście chcą (bo potrafię zrozumieć że ktoś nie chce) i nie ma ku temu problemów natury biologicznej. Dzieci nie pojawiły się na skutek mojej świadomej decyzji, ale okazały się aż nie takie straszne w obsłudze i bardzo je kocham. I nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy nie kochają swoich dzieci, obojętnie czy zaplanowanych czy nie. Przecież to jest to naturalne, nawet nie tylko u ludzi, że każdy organizm dąży do tego, żeby przekazać swoje geny dalej i pomóc im (w różnym stopniu u różnych organizmów) po urodzeniu, żeby przeżyły, żeby były samodzielne, żeby mogły w przyszłości przekazać nasze geny dalej i to jest dla mnie życie wieczne. Z pozycji samolubnego genu, byłoby dla nas zupełnie nielogiczne, żeby nie chcieć dla naszych dzieci dobrze. Problem w tym, że nie zawsze rodzice potrafią być dobrymi rodzicami. Nie zawsze potrafią pokazać swoim dzieciom swoją troskę i miłość. Z różnych względów, nie mają dobrych wzorców, bo sami mieli niedobre dzieciństwo, mają kłopoty natury psychologicznej, są niezaradni lub niedostępni emocjonalnie.
Apropos normalności. Ja, na przykład, trafiając na to forum nareszcie poczułam się normalna bo zrozumiałam swój lęk i myślę że wszyscy tutaj jesteśmy normalni. TO NASZ LĘK JEST NIENORMALNY. Takie myślenie, że jestem nienormalna w ogóle mi nie pomaga. Normalni również w tym sensie, że najczęściej chcemy być w związku z inną osobą, być pokochanym, zrozumianym i akceptowanym. Problem w tym, że nawet jeśli to zdobędziemy, a nie będziemy czuć miłości i akceptacji dla siebie, to będziemy się cały czas bać że zaraz to stracimy. Ja tak przynajmniej mam.
Zapisz
Zapisz