20 Maj 2017, Sob 13:05, PID: 702229
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Maj 2017, Sob 13:20 przez bajka.)
"normalni" zrozumieją, o ile posiadają jakikolwiek rozum, tj. inteligencję i przede wszystkim ogarniają jakiś podstawowy poziom emocjonalny, nie tylko względem siebie, ale względem innych też. moze nie ma takich ludzi wielu, ale zgadzam się absolutnie z tym, że 'posiadanie' fobii czy zaburzeń nie implikuje empatii (tak samo jak ich nieposiadanie też tego nie czyni). tolerancja i to jak daleko ona sięga, względem takich problemów to też coś innego jeszcze niż empatia, chociaż może za empatią iść; a jeszcze chyba do tego dochodzi, ile tej empatii potrzebujemy, jaki poziom tolerancji jesteśmy sami w stanie znieść, bo czasami "małe rzeczy" bledną w obliczu akcydentalnych, jednorazowych sytuacji, czasami przekręca się rozumienie- w przypadku osób z fobią przecież zazwyczaj na swoją niekorzyść.
i odnośnie tego, co napisał forgetall na kolejnej stronie, zgadzam się z tym, że trzeba coś robić, jakoś nad sobą pracować
i odnośnie tego, co napisał forgetall na kolejnej stronie, zgadzam się z tym, że trzeba coś robić, jakoś nad sobą pracować