15 Paź 2017, Nie 19:41, PID: 713467
Dużo osób myli pojęcia "egocentryzm" i "egoizm". Zatem wyjaśnijmy, co to jest egocentryzm.
Wg SJP: "człowiek oceniający wszystko z własnego punktu widzenia".
Dalej, za wikipedią: "Egocentryk postrzega świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, przy równoczesnym marginalizowaniu opinii pochodzących od innych osób. Nie przyjmuje do wiadomości innych opinii nawet w sytuacji, gdy są o wiele lepiej uzasadnione niż jego własne. (...)"
No ogólnie, egocentrycy skupieni są na sobie po prostu.
Moja opinia na tytułowe pytanie brzmi: tak. Nieśmiali/ fobicy w większości są egocentrykami. Mój przykład: rozmawiając z obcą osobą nie potrafię skupić się na tym, co ona mówi, bo skupiam się wyłącznie na sobie; na tym, jak wypadnę, czy spodoba jej się to, co mówię; jaką mam zrobić minę w danym momencie. Tak bardzo chcę wypaść dobrze przed tą osobą; tak bardzo boję się krytyki z jej strony, że nie potrafię uczestniczyć w pełni w konwersacji, bo cały czas myślę o tym co mam powiedzieć/ pokazać.
Inny mój przykład, który zresztą poruszyłam kilka dni temu z lekarką: ja uważam, że wszystkie sukcesy w moim życiu zawdzięczam zbiegom okoliczności, przypadkom losowym. Natomiast wszystkie niepowodzenia "zawdzięczam" sobie samej. Ciekawe, nie? Nie myślałam o tym wcześniej w ten sposób, ale tak właśnie jest. A niekoniecznie jest to prawda, choć ciężko mi zmienić swój pogląd na tę sprawę... Tak samo ciężko jest mi przyjąć zdanie osób, które uważają, że jestem inteligentna, rezolutna (< rzygi >). Mimo, że niejeden człowiek mi to powtarzał, aż mnie ciarki przechodzą na myśl o jakichkolwiek komplementach w moją stronę. Mam swoje zdanie na swój temat i już.
Zaś co do bycia leniwym: wydaje mi się, że bycie leniwym to nie jest jakaś cecha, którą można przyporządkować do danego "typu" (?!) człowieka. Ludzie mogą myśleć o nieśmiałych, że są leniwi, ale wg mnie ta leniwość to raczej strach przed niepowodzeniem. Mój przykład: ile razy obiecałam sobie, że w końcu pójdę na zajęcia z jogi, zobaczę jak to wygląda, może zacznę chodzić. Ale nie poszłam, bo się boję, taki trochę strach przed nieznanym. A jak to wygląda z perspektywy osoby trzeciej? "Leniwa, woli w domu przed kompem siedzieć, niż iść na zajęcia poćwiczyć".
Wg SJP: "człowiek oceniający wszystko z własnego punktu widzenia".
Dalej, za wikipedią: "Egocentryk postrzega świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, przy równoczesnym marginalizowaniu opinii pochodzących od innych osób. Nie przyjmuje do wiadomości innych opinii nawet w sytuacji, gdy są o wiele lepiej uzasadnione niż jego własne. (...)"
No ogólnie, egocentrycy skupieni są na sobie po prostu.
Moja opinia na tytułowe pytanie brzmi: tak. Nieśmiali/ fobicy w większości są egocentrykami. Mój przykład: rozmawiając z obcą osobą nie potrafię skupić się na tym, co ona mówi, bo skupiam się wyłącznie na sobie; na tym, jak wypadnę, czy spodoba jej się to, co mówię; jaką mam zrobić minę w danym momencie. Tak bardzo chcę wypaść dobrze przed tą osobą; tak bardzo boję się krytyki z jej strony, że nie potrafię uczestniczyć w pełni w konwersacji, bo cały czas myślę o tym co mam powiedzieć/ pokazać.
Inny mój przykład, który zresztą poruszyłam kilka dni temu z lekarką: ja uważam, że wszystkie sukcesy w moim życiu zawdzięczam zbiegom okoliczności, przypadkom losowym. Natomiast wszystkie niepowodzenia "zawdzięczam" sobie samej. Ciekawe, nie? Nie myślałam o tym wcześniej w ten sposób, ale tak właśnie jest. A niekoniecznie jest to prawda, choć ciężko mi zmienić swój pogląd na tę sprawę... Tak samo ciężko jest mi przyjąć zdanie osób, które uważają, że jestem inteligentna, rezolutna (< rzygi >). Mimo, że niejeden człowiek mi to powtarzał, aż mnie ciarki przechodzą na myśl o jakichkolwiek komplementach w moją stronę. Mam swoje zdanie na swój temat i już.
Zaś co do bycia leniwym: wydaje mi się, że bycie leniwym to nie jest jakaś cecha, którą można przyporządkować do danego "typu" (?!) człowieka. Ludzie mogą myśleć o nieśmiałych, że są leniwi, ale wg mnie ta leniwość to raczej strach przed niepowodzeniem. Mój przykład: ile razy obiecałam sobie, że w końcu pójdę na zajęcia z jogi, zobaczę jak to wygląda, może zacznę chodzić. Ale nie poszłam, bo się boję, taki trochę strach przed nieznanym. A jak to wygląda z perspektywy osoby trzeciej? "Leniwa, woli w domu przed kompem siedzieć, niż iść na zajęcia poćwiczyć".