29 Paź 2017, Nie 23:48, PID: 714854
(29 Paź 2017, Nie 22:01)nico napisał(a):Szkodliwość klapsów to co najwyżej powszechnie przyjęta teoria naukowa, to nie są pełne dowody i wątpię, żeby takowe kiedyś były.(29 Paź 2017, Nie 21:38)paranormal987 napisał(a): Ano nie czyni, szkodliwość zwykłych klapsów to wymysł psychologów.
Mógłbym zmienić zdanie, zgodzić się, że niektórym dzieciom zwykłe klapsy szkodzą, gdybym spotkał potwierdzenia osób które dostawały klapsy i przez nie mają problemy, a nie miałyby ich lub byłyby one mniejsze, gdyby tych klapsów nie dostawały.
Psychologia przynajmniej udowodniła to naukowo, a nie jak ty na piechotę i przez domysły. Nawet jeśli masz racje i bicie pomogło by tobie to nie znaczy jeszcze że jest korzystne dla wszystkich. Chyba warto zbadać temat dogłębnie a nie jak ty na jednym albo na kilku przypadkach. W ten sposób nic nie możną dowieść. Podobno bicie może powodować rozwój osobowości psychopatycznej.
Ale dobrze mogę się po części z tobą zgodzić klapsy nie są jakoś bardzo szkodliwe. To i tak jest nic w porównaniu do innych metod pseudo wychowawczych.
Co do bicia, albo ogólnie trudnego dzieciństwa, to ono jest szkodliwe (i na to są pełne dowody), ale trudne dzieciństwo mimo, że krzywi psychikę, emocje, to (oprócz dzieciństwa mocno patologicznego) lokuje lepiej/mniej źle w życiu niż bezdyscyplinowe wychowanie. Np. wiele osób po trudnym dzieciństwie jest niezwykle zaradnych, a po bezdyscyplinowym niezwykle niezaradnych, wiele jest po trudnym dzieciństwie jest za bardzo ambitnych (zbyt duże ambicje stanowią niezdrowy, ale zawsze jakiś "napęd", w przeciwieństwie do braku ambicji popularnych przy bezdyscyplinowym wychowaniu, który nie daje żadnego "napędu"), wiele osób po trudnym dzieciństwie tłumi lęk (i jedno i drugie wychowanie może wpędzać w lęki, ale osoba po bezdyscyplinowym wychowaniu będzie je intensywnie okazywać, co jest bardziej niepożądane niż tłumienie lęku w sobie). Sporo osób po trudnym dzieciństwie (nawet jeśli nie ma FS) nie umie prosić o pomoc, a osoby po bezdyscyplinarnym wychowaniu (jeśli nie mają FS i przede wszystkim ci nieświadomi swojej toksyczności) mają tendencję do dużego wysługiwania się innymi, co jest bardziej niepożądane.