02 Lis 2017, Czw 16:05, PID: 715399
(01 Lis 2017, Śro 20:41)Pietter napisał(a): Wydaje mi się, że każdy próbuje ukryć swoje słabe strony, a fobia społeczna nie jest czymś wartym chwalenia się. Nie nazwałbym tego udawaniem.
O dokładnie...
No ale ja zupełnie nie potrafię udawać wśród ludzi, tj w większym gronie, widać, że mam taką przerażoną minę małego dziecka i często ktoś się mnie nawet pyta "co się dzieje".
Za to świetnie udaje w kontaktach jeden na jeden. I później odrzucam wszystkie zaproszenia w przestrzeń publiczną od takiej osoby, żeby przypadkiem nie zobaczyła jak wystraszona i ogólnie nie do życia jestem w rzeczywistości. Czyli lipa.
Chyba też zazdroszczę osobą które potrafią udawać, mimo, że niby wiem, że to w sumie też nie jest optymalne działanie i pewnie ciężko się tak funkcjonuje.
(01 Lis 2017, Śro 20:05)consciousness napisał(a): ^
A z introwertyzmem nie ma się co kryć, bo to jeszcze raz powtórzę, nie jest choroba, tylko naturalna preferencja.
Niby tak, ale jakoś ciężko mi się pozbyć przeświadczenia, że ekstrawertyzm jest hmm... bardziej punktowany społecznie no i w ogóle większość badań które wpadły mi w oko wskazywały na to, że ekstrawertyzm częściej idzie w parze z wysokim poczuciem szczęścia, dobrostanu etc. Ech.