07 Gru 2017, Czw 23:02, PID: 719848
(07 Gru 2017, Czw 11:51)youthless napisał(a): Po prostu w utarczkach słownych z góry wiem, że nie mam żadnych szans, podchodzę do takich rzeczy emocjonalnie co od razu ustawia mnie na przegranej pozycji.
Co to znaczy nie mieć szans w utarczce słownej? Czy utarczki słowne wygrywa ten, który drugiemu bardziej dogada, bardziej go zgnoi albo zwyzywa? No raczej nie. Wygrywa ten, kto ma rację, bez względu na to, jak potoczy się dyskusja. Można za pomocą argumentacji wysnuć każdy najabsurdalniejszy wniosek, ale to nie sprawia, że staje się on prawdą. Prawda leży tam gdzie leży i żadne dyskusje tego nie zmieniają. A złośliwości wręcz pogrążają złośliwego.