15 Kwi 2018, Nie 9:12, PID: 741606
Wstydzić się raczej nie wstydzę. Dużych potrzeb towarzyskich też nie mam.
Wkurza mnie za to, kiedy mam ochotę się z kimś spotkać a ten ktoś jest tak zajęty, że umawia się ze mną na za 2 tygodnie(i wiem, że nie chce mnie spławić, tylko serio ma tylu znajomych i ciągle gdzieś wychodzi) albo nawet za miesiąc. Bukowanie terminów, żeby się z kimś piwa napić, jprdl. Za dużo wokół mnie skrajnych ekstrawertyków.
Wkurza mnie za to, kiedy mam ochotę się z kimś spotkać a ten ktoś jest tak zajęty, że umawia się ze mną na za 2 tygodnie(i wiem, że nie chce mnie spławić, tylko serio ma tylu znajomych i ciągle gdzieś wychodzi) albo nawet za miesiąc. Bukowanie terminów, żeby się z kimś piwa napić, jprdl. Za dużo wokół mnie skrajnych ekstrawertyków.