21 Wrz 2018, Pią 20:24, PID: 764947
Ja mam pracę, którą nie za bardzo lubię, ale z drugiej strony unikam prób wypchnięcia mnie na urlop w ostatnim czasie. W robocie mam przynajmniej z kim pogadać, o totalnych głupotach, ale zawsze, czasami nawet pożartować i zająć myśli czymś innym niż swoimi problemami. Oczywiście zanim poszedłem do pracy, siedziałem w domu przez półtora roku, po skończeniu technikum, ale teraz widzę jak mnie dołują nawet krótkie weekendy, spędzane w czterech ścianach. Serio już wolę tam chodzić niż siedzieć w domu i się dołować, ale wiem, że niektórzy mają o wiele większy problem, żeby się przełamać i się gdzieś zatrudnić, niż ja miałem.