25 Lis 2018, Nie 13:59, PID: 772794
(25 Lis 2018, Nie 13:46)USiebie napisał(a):Feminizm nie ma nic do tego. Kobiety zawsze narzekały na mężczyzn a mężczyźni na kobiety. Mamy takie nieszczęście, że samce i samice naszego gatunku bardzo się różnią percepcją. Tworzą jakby dwa różne gatunki pod tym względem. Który jest lepszy? Żaden. Są po prostu inne i dlatego powstaje tak dużo tarć w związkach heteroseksualnych. Co należy zrobić aby temu zaradzić? Zostać homo! (Żartuję oczywiście. Nie da się zostać homo lub hetero bo to wrodzone.)(25 Lis 2018, Nie 13:38)Placebo napisał(a): Może więc faceci kobietom nie dorównują?Wszystko przez feminizm, kiedyś było łatwiej. xP Im kobiety bardziej zaradne i ogarnięte tym trudniej spełnić ich wymagania. Stąd to rozczarowanie mężczyznami, same non stop podnosicie poprzeczkę, a potem płaczecie, że prawdziwnych facetów jusz nie ma, a oni so tacy sami jak byli zawsze, tylko wam od+. xD
A co do tego, że prawdziwych mężczyzn już nie ma... No z punktu widzenia średniowiecznej kobiety, to nie ma. Teraz same cioty bez honoru z tamtego punktu widzenia. Ale istnieje coś takiego jak Duch Czasu i on się zmienia. Teraz tacy prawdziwi mężczyźni w rozumieniu średniowiecznym nie mają racji bytu. Czy to źle lub dobrze? Nie! Po prostu jest inaczej bo Duch Czasu się zmienił. Wszystko się zmienia, tylko niezmiennej jaźni trudno to zaakceptować.
(25 Lis 2018, Nie 13:51)Strachliwy napisał(a): Czy podane przeze mnie wymagania są za wysokie? Ja sądzę że nie. Może oprócz pierwszej pozycji - bystrość. Sam nie należę do elity intelektualnej. Do Mensy bym się raczej nie załapał, ale czy chciałby ktoś z Was, aby Wasza partnerka była jak Peggy ze Świata według Bundych?
Wolę niezbyt mądrą kobietę o dobrym sercu niż inteligentną wiedźmę. Pomimo, że inteligencja i wiedźmowatość w parze mnie kręcą, ale to wynik mojego zaburzenia raczej.