03 Sty 2019, Czw 9:05, PID: 778110
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Sty 2019, Czw 11:00 przez zwykladziewczyna.)
(01 Sty 2019, Wto 21:31)Żółwik napisał(a): @zwykladziewczyna, jak się potoczyły sprawy?
Jakoś dałam radę powiedzieć matce, że wychodzę. Oczywiście skłamałam, że idę do koleżanki, bo do osoby płci męskiej matka nigdy by mnie puściła. Były teksty, żebym wróciła przed północą, w sylwestra. Wróciłam po 2 w nocy, oczywiście rano były pytania dlaczego tak późno, ile wypiłam, jakie posiłki były, jakie mieszkanie itp. Źle się czułam po powrocie, dużo wysiłku psychicznego kosztowało mnie to wyjście. Nawet za dużo do osiągniętych korzyści