26 Sty 2019, Sob 19:24, PID: 781088
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Sty 2019, Sob 19:32 przez Piesek.)
U mnie dysmo ma związek z nadwagą. Kiedy ważyłem te 88kg, to był ze mnie całkiem ładny chłopak, szczególnie gdy się jakoś ubrałem, uczesałem itd.
Wiele razy dostawałem komplementy. Natomiast teraz ważę prawie 110kg i zaczynam czuć do siebie wstręt. Mam męskie piersi, których na szczęście zbytnio nie widać, brzuch, który zaczyna stawać się wydęty... Czuję wstręt do siebie. Mam czasami wrażenie, że nawet śmierdzi ode mnie, bo się bardziej pocę. Oprócz tego moja twarz zaczyna nabierać nienaturalnych kształtów - jest niesymetryczna.
Wszystko to zasługa wybitnie siedzącego trybu życia oraz leków psychotropowych.
Wiele razy dostawałem komplementy. Natomiast teraz ważę prawie 110kg i zaczynam czuć do siebie wstręt. Mam męskie piersi, których na szczęście zbytnio nie widać, brzuch, który zaczyna stawać się wydęty... Czuję wstręt do siebie. Mam czasami wrażenie, że nawet śmierdzi ode mnie, bo się bardziej pocę. Oprócz tego moja twarz zaczyna nabierać nienaturalnych kształtów - jest niesymetryczna.
Wszystko to zasługa wybitnie siedzącego trybu życia oraz leków psychotropowych.