05 Lut 2019, Wto 19:34, PID: 782015
(05 Lut 2019, Wto 18:03)Pan_S napisał(a): A czy Ty obawiasz się także swojej najbliższej rodziny? Czy są jacyś ludzie, w towarzystwie których nie czujesz się nieswojo?Witaj. Dziękuję Ci za zainteresowanie moim problemem.
Tylko w towarzystwie najbliższej rodziny czuję się naprawdę komfortowo, z dalszą jest problem. Kiedyś jak miałem do kogoś jechać na jakąś uroczystość to musiałem wziąć podwójną dawkę leków na uspokojenie. Podobnie było z ludźmi z którymi dawniej miałem normalny kontakt. W ubiegłym roku bez zapowiedzi odwiedzili mnie znajomi z dawnych lat. Gdy rozmawiałem z nimi to jąkałem się, zacinałem, brakowało mi słów, w końcu musiałem pójść po leki i dopiero po 6 mg (!) Klonazepamu lęk ustąpił i zacząłem zachowywać się w miarę normalnie.
Obecnie jest trochę lepiej. Biorę leki, ćwiczę na siłowni, coś tam ze sztukami walki działam - dzięki temu wzrosła trochę moja pewność siebie w przestrzeni publicznej, ale niestety nie mogę powiedzieć że jest jak 10 lat temu - czyli normalnie.
Dzięki za poradę odnośnie terapii indywidualnej. Przykro mi, że u u Ciebie tak się to potoczyło z terapią grupową.
Nie masz czasem tak, że lęk przeradza się w końcu w agresję?