22 Lut 2019, Pią 18:04, PID: 783732
He he he... Ostatnio wyczytałem, że ludzie szukają oparcia pchając się nawet do więzień. Niektórzy nie nadążają, innym nie zależy na miejscu.
Uważam, że wszędzie i nigdzie. Można stać pośród osób kultywujących te same zainteresowania, czy podobne zapatrywania i nie znaleźć przysłowiowego człowieka. Bo trzeba wiedzieć czego się chce i złożyć odpowiednią ofiarę w trakcie. Nie ma solidnego fundamentu przy darmowym posiłku. Znajomości oparte o jednostronne widzimisię są jak staw bez wody.
Uważam, że wszędzie i nigdzie. Można stać pośród osób kultywujących te same zainteresowania, czy podobne zapatrywania i nie znaleźć przysłowiowego człowieka. Bo trzeba wiedzieć czego się chce i złożyć odpowiednią ofiarę w trakcie. Nie ma solidnego fundamentu przy darmowym posiłku. Znajomości oparte o jednostronne widzimisię są jak staw bez wody.