10 Maj 2019, Pią 9:43, PID: 791743
Loteria niestety. Trafiałam na takie... ekhm, harpie na prywatnie, że na NFZ bym do nich nie poszła w życiu, a w ośrodku uzależnień NFZ trafiłam na terapeutę, z którym nawiązałam najlepszą więź ze wszystkim. Czasem dokańczaliśmy za siebie wręcz zdania... Opinie na znanymlekarzu też nie są do końca miarodajne, bo każdy oczekuje czegoś innego; jeden maszynki do recept albo zaświadczeń, drugi rzetelnej terapii i poświęconego czasu. Niestety nie pozostaje nic innego jak iść i popróbować.
Niezmiernie rzadko pierwszy psychiatra/psycholog/terapeuta jest "tym dobrym", choć idąc pierwszym razem nie do końca wiemy, czego oczekujemy, ale jak intuicja każe uciekać albo się zamknąć przed taką osobą, to warto jej posłuchać.
Post podparty wieloma latami doświadczeń.
Niezmiernie rzadko pierwszy psychiatra/psycholog/terapeuta jest "tym dobrym", choć idąc pierwszym razem nie do końca wiemy, czego oczekujemy, ale jak intuicja każe uciekać albo się zamknąć przed taką osobą, to warto jej posłuchać.
Post podparty wieloma latami doświadczeń.