28 Lip 2019, Nie 11:53, PID: 800121
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Lip 2019, Nie 12:02 przez Zasió.)
Nigdy nigdzie nie wyjeżdżałem na wakacje, poza wyjazdami do babki na wieś i dwudniowym wypadem do Gdańska jeszcze w gimbazjum. A teraz szkoda mi pieniędzy na jakikolwiek wyjazd, bo raz, że to po prostu kosztuje, a ja mam ę bez perspektyw, a dwa, w moim stanie i tak bym się nie bawił na tyle dobrze (albo wcale bym sie dobrze nie bawił), by wydatek zwrócił się w postaci wrażeń i wspomnień.
Czasem głupio się czuję gdy ludzie, nawet starzy, opowiadają o wyjazdach na urlop, także zagranicznych, czasem całkiem dojechanych (kilka takich wzmianek słyszałem od ludzi, których stać, kilka od osób na moim poziomie, ale z partnerami, wiec finansowo im łatwiej, zwłaszcza tym laskom, które mają bogatszych mężów).
Czasem głupio się czuję gdy ludzie, nawet starzy, opowiadają o wyjazdach na urlop, także zagranicznych, czasem całkiem dojechanych (kilka takich wzmianek słyszałem od ludzi, których stać, kilka od osób na moim poziomie, ale z partnerami, wiec finansowo im łatwiej, zwłaszcza tym laskom, które mają bogatszych mężów).