27 Sie 2019, Wto 11:53, PID: 803494
(27 Sie 2019, Wto 6:04)Żółwik napisał(a):(26 Sie 2019, Pon 22:38)Ciasteczko napisał(a): Ja nie mowoe, ze ja na 100% bede realizowac taki najczestszy scenariusz, ale fajnie byloby miec wybor. Jesli nie zdecyduje sie na dziecko to chce dlatego, ze taka byla moja decyzja, a nie dlatego, ze jestem takim dnem, ze na utrzymanie rodziny stac mnie noe bedzie.Dlaczego potrzebujesz mieć podejście "dałabym radę, ale świadomie rezygnuję"? Rezygnowanie z czegoś z powodu obiektywnego przekonania, że się temu nie podoła, nie jest czymś niestosownym. To wyraz dojrzałości.
No jest to wyraz dojrzalosci, dlatego na dziecko na pewno sie nie zdecyduje, jesli moja,sytuacja materialna mi nie pozwoli na to, nie ma nawet takiej opcji. Ale tak, bede sie z tego powodu czuc koszmarnie, jak przegryw zyciowy bo w koncu nie mowimy o villi z basenen czy lambo w garazu i innych dobrach luksusowych, na ktore mnie nie stac tylko o zjawisku fizjologicznym i tak naturalnyn, ze niemal kazdy moze sobie na nie pozwolic. To juz byle robak ma swoja jame w ziemi (czy gdzie tam spia robaki) i moze spokojnie wydawac na swiat potomstwo. Nie czul byys sie zle z tym, ze np. wszyscy wokol maja samochody, jakies graty ale zawsze i nawrt osoby po podstawowkach jezdza, a Ciebie zwyczajnie na nic nie stac?