27 Cze 2020, Sob 14:58, PID: 823776
Bylam w identycznej sytuacji jak Ty, propozycji nie przyjelam,bo lubie to ,co robie teraz, wiedzialam ze "awans" by mnie bardzo duzo kosztowal psychicznie, czasowo i ze zadne pieniadze swiata mi tego nie zrekompensuja, wole sobie robic to, co robie na wzglednym luzie, wrocic do domu i nie przejmowac sie niczym wiecej- jako szefowa nie mialabym tego "luksusu".
Powiem jeszcze tylko,ze otoczenie zupelnie nie rozumialo mojej decyzji, kazdemu sie tylko symbol dolara w oczach odpalal i wizja "wladzy", z ktorej swiadomie zrezygnowalam . "Zyj i pozwol zyc innym" .....tjaaaa
Powiem jeszcze tylko,ze otoczenie zupelnie nie rozumialo mojej decyzji, kazdemu sie tylko symbol dolara w oczach odpalal i wizja "wladzy", z ktorej swiadomie zrezygnowalam . "Zyj i pozwol zyc innym" .....tjaaaa